kuchnia się składa
Coraz bliżej końca, a jeśli nie końca to na pewno przeprowadzki.
Mąż ze szwagrem skręcili szafki kuchenne, garderobę, regał na książki i szafę na buty w wiatołapie.
Do kuchni wybraliśmy skrzynki w kolorze naturalnego dębu. Fronty będą białe, frezowane. Największy dylemat mielismy jeśli chodzi o blat - miał być drewniany, potem myślałam o białym, ale biały laminat wygląda niezbyt fajnie, a na konglomerat nas nie stać i suma sumarum stanie jednak na drewnianym.
Zarys kuchni
Ta niska szafka stojąca w boku będzie przy oknie nadstawiona na blat.
Zmywarka i magic corner
Lodówka - jest cudna :) moim zdaniem, piekarnik, który dzisiaj przeszedł chrzest bojowy i upiekł pizzę oraz nasza "robocza" mikrowela.
Kolega powoli montuje nam gniazka
W łazience szwagier taką szafkę nam montuje - będą szuflady, fronty białe, blat drewniany i nóżki :). Nóżki zamówiona u stolarza, bardzo mi się podobają.
Nasza garderoba - brakuje jeszcze koszyków i pałąków do wieszania.
I półka na książki
A najmłodsza inwetorka zachwycona swoim pokoikiem, mówi, że chce już się przeprowadzić ;)